Ja mam jakąś samochodową, dawno po legalizacji. Mam ją tylko dlatego że nie chcę wyrzucać jej na złom. Nigdy warsztat mi się nie palił, polar przy szlifowaniu a i owszem i to nie raz. Ale na to nie trzeba gaśnicy. Wiem, żarty żartami a bieda nie śpi. Mieliście jakieś zalążki pożarów w warsztacie?