WYWIAD
⠀
1. Cześć, bardzo cieszymy się, że zgodziłeś się odpowiedzieć nam na kilka pytań. Nasze pierwsze dwa pytania są dosyć standardowe 🙂 powiedz nam kilka słów o sobie oraz jak długo zajmujesz się tematem robotów?
- Nazywam się Sebastian Kucharski, mam 46 lat, mieszkam w woj. opolskim. Tematem tworzenia ze złomu zajmuję się od szkoły średniej. Na początku było to zajęcie typowo hobbistyczne i raczej były to zawsze budowle miniaturowe - coś co można sobię postawić w domku, np. na biurku. Od 2009 roku postanowiłem zacząć budować coś większego i tak się zaczęła przygoda z dużymi robotami. W 2015 roku postanowiłem połączyć pasje z pracą i tak też zrobiłem 😉
⠀
2. Skoro postanowiłeś połączyć swoją pasję z pracą to od razu rodzi się pytanie - czy nie bałeś się zająć realizowaniem wyłącznie pasji? Jest to dosyć odważy pomysł, mało osób zajęłoby się tworzeniem niestandardowych rzeczy w obawie o np. płynność finansową 🙂
- Nie, nie obawiałem się 🙂 Kontakty, które zdobyłem przez lata prowadzenia firmy, pozwolą mi w każdej chwili wrócić do branży budowlanej. Nigdy nie świadczyłem usług budowlanych dla osób prywatnych. Zawsze były to duże firmy takie jak Amrest Skanska czy Erbud. Jedynym problemem byłoby teraz skompletowanie ekipy.
⠀
3. A co na to wszystko Twoi bliscy? Czy wspierali Cię w realizacji nowych planów? Czy może twierdzili, ze jest to „pomysł z kosmosu”? 🙂
- Wspierali od samego początku. Budując po Polsce byłem w domu gościem. Teraz jestem na codzień w domu i mam więcej czasu dla rodziny.
⠀
4. Skąd w takim razie pomysł na roboty? Czy jest coś co natchnęło Cię akurat w kierunku robotów? Musimy przyznać, że jest to dosyć nietypowa koncepcja jak na własną działalność 😉
- Ogólnie to jestem fanem szeroko pojętej fantastyki. Lubię też pracę w metalu, co w połączeniu stworzyło nietypową pasję, która z czasem zaczęła przynosić zyski. Dlatego postanowiłem przekuć to w pracę zawodową. Bo nie ma to jak robić to co się lubi i móc jeszcze na tym zarabiać. Jak się mówi: jak się robi to, co się lubi, to się nie pracuje 😁
⠀
5. A teraz pytanie ze statystyki 😉 – liczyłeś może ile osób odwiedza Twoje muzeum w ciągu roku? I czy gdzieś jeszcze można zobaczyć Twoje prace?
- Około 30 tysięcy osób odwiedziło moje Muzeum w zeszłym roku. W tym roku będzie pewnie więcej - bo wbrew pandemii turystów jest dużo więcej. Ogólnie moje prace są wystawiane w Fabryce Robotów. Poza Muzeum można spotkać pojedyncze sztuki w różnych miejscach na świecie, głównie po za Europą. W Europie też, ale mniej. Niemcy, Litwa, Belgia, Francja, Emiraty Arabskie. W DIFC w Dubaju znajduję się moja kolekcją statków Star Wars w skali 1:16.
⠀
6. Miałeś może jakieś ciekawe propozycje na wykorzystanie Twoich rzeźb - np. w branży filmowej? 📷🤔
- Ogólnie do samego filmu nie. Ale propozycje wykonania czegoś dla takich firm jak Netflix, Google czy History - tak. Kiedyś jeszcze dokument dla Discovery z Kanady. Jednak z racji, że nie latam samolotem, musiałem zrezygnować 😁
⠀
7. Wszystkie projekty wykonujesz samodzielnie? Czy może zlecasz swoje wizje komuś do wykonania 😊
- Wszystkie projekty co do jednej śrubki wychodzą spod mojej ręki. To jest moja pasja, hobby. Nie chcę angażować do tego obcych ludzi, dzielić się hobby. Jedynie chciałbym zaangażować w to moich synów chociaż, jeszcze są trochę za młodzi.
⠀
8. Dziękujemy za wszystkie niezwykle ciekawe odpowiedzi! Cieszymy się, że mogliśmy Cię bliżej poznać 🙂 Życzymy od całego zespołu GPPH dalszych sukcesów, może teraz na arenie krajowej 🤔👌
⠀
Poniżej przedstawiamy film Pana Sebastiana pokazujący to, w jaki sposób zbudował Autobota ze złomu💪 Zachęcamy także do zapoznania się z resztą twórczości😉