Ja mam MAKTEKa ze stołem i chłodzeniem za 2100 zł, łożyska prowadzące ustawiałem pół dnia, chwilę było dobrze ale się pokićkało. Jestem zadowolony że mogę przeciąć wałek nawet fi 120 bez iskier i przegrzań. Kolega ma tej samej wielkości ale Bomar dał za nią 4500 zł. i to już jest inna bajka, prowadzenie w płytkach ze spieków, napęd przekładnią ślimakową, silnik dwubiegowy. Tamta mimo że droższa nie ma chłodzenia, stołu ani siłownika, jest jednak dokładniejsza.