oczywiście ciekawa rozkminka, ale też mi się wydaje, że w pełni nie zastąpią, swoją drogą są tutaj może jacyś programiści robotów spawalniczych? Jestem bardzo ciekawy jak to wygląda.
Do pracy nisko seryjnej, napraw czy w budownictwie to chyba wciąż marginalne użycie. Podejrzewam, że sprawa obecnie ma się podobnie jak w przypadku obróbki skrawaniem. Dostaje jako programista średnio prosty rysunek, w tym samym czasie dostaje go tokarz konwencjonalny. On już zaczyna toczyć i za paręnaście minut ma prototypową sztukę i potem kolejne i tak dalej. Ja dopiero robię program w CAM-ie i wybieram narzędzia, idę do maszyny a tokarz ma już 4 sztuki. Montuje i mierzę narzędzia, sprawdzam program a tokarz robi kolejne sztuki. Uruchamiam program i jedna sztuka robi się 3 minuty, wracam przed komputer, a maszyna robi swoje za godzinę już wyprzedziła tokarza w ilości sztuk oczywiście na wyprzedzenie w kosztach trzeba jeszcze chwilę poczekać.
a tak jeszcze w kwestii tego zastąpienia to wydaje mi się, że mogą zastąpić "przeciętnych" spawaczy, ale raczej nie bardzo dobrych.
Coś jak autonomiczne samochody, które mogłyby zastąpić przeciętnych kierowców, ale tych bardzo dobrych nie bardzo, czyli wysokie kwalifikacje będę zawsze w cenie.